Obudziłem się koło 7.00, cały roztrzęsiony, dopiero po
chwili zaczęło do mnie docierać, że wszystko to było snem jednak ciągle
myślałem o tej dziewczynie. Jej twarz wydawała mi się dziwnie znajoma, ale nie
mogłem sobie przypomnieć skąd ją kojarzę.
Wstałem z kanapy, umyłem się, ubrałem wszystko robiłem bardzo cicho,
żeby nie obudzić chłopaków. Wyszedłem do parku pobiegać. Miałem mętlik w
głowie. Wiedziałem, że nigdy nie spotkam dziewczyny z moich snów, a jednak
miałem na to ogromna nadzieję. Biegałem już dosyć długo, zmęczony postanowiłem odpocząć, usiadłem zdyszany na
ławce. „Kim jest dziewczyna z moich snów?”, „ Nikola -to jej prawdziwe imię?”,
„Czy kiedykolwiek ja spotkałem?” te i
wiele innych pytań nie dawały mi spokoju.
*Nikola*
Wstałam wcześnie rano, mój brat jeszcze spał postanowiłam,
że nie będę go budzić. Udałam się do łazienki, umyłam się, ubrałam w zwykłe
dresy a włosy związałam w niedbały kucyk. Zeszłam do kuchni, otworzyłam
lodówkę, która świeciła pustakami. Stwierdziłam, że jeśli nie pójdę do sklepu
to umrę z głodu . Wcześniej odwiedzałam mojego brata w Londynie więc z
łatwością mogłam trafić do sklepu. Zabrałam pieniądze, ubrałam adidasy,
zapięłam bluzę i wyszłam. Dojście do sklepu zajęło mi jakieś 10-15 min. Kupiłam
najważniejsze produkty spożywcze, a było tego więcej niż przypuszczałam .
Zapłaciłam, zabrałam torby i wyszłam na ulicę. Szłam powoli nigdzie się nie
spiesząc gdy nagle ktoś z biegnący z naprzeciwka uderzył we mnie. Razem z zakupami upadłam na
chodnik. „Ludzie w tym mieście lubią na
mnie wpadać” pomyślałam lekko zdenerwowana.
- Przepraszam nie zauważyłem cię – powiedział chłopak po
czym schylił się i zaczął pomagać mi w zbieraniu zakupów. Popatrzyłam na niego, ale nie wiele
zobaczyłam, bo na głowie miał kaptur, a oczy ukryte były za okularami.
-Dziękuje za pomoc, ale nie była by ona konieczna gdybyś
patrzył gdzie chodzisz- odpowiedziałam z lekkim oburzeniem.
- Nie wnerwiaj się, pomogę zanieść ci zakupy.
- To nie będzie konieczne, sama sobie poradzę, ale dziękuję
za dobre chęci.
-Nalegam – powiedział chłopak błagalnym tonem.
- Nie, naprawdę. Mieszkam tu niedaleko, poradzę sobie.
Starałam się za wszelka cenę spławić kolesia, ale on nie
dawał za wygraną. Już miałam mu ulec, gdy zobaczyłam idącego chodnikiem w naszą
stronę Adriana. Uśmiechnęłam się szeroko i pomachałam do brata, a ten
momentalnie znalazł się obok nas.
- Hej. Gdzie się podziewałaś? I czemu nie zabrałaś ze sobą
telefonu? Wiesz jak ja się o ciebie martwiłem?! – zawalał mnie tysiącami pytań.
To prawda był nadopiekuńczy, ale w końcu to mój starszy brat.
-Byłam w sklepie, kupiłam cos do jedzenia bo twoja lodówka
była całkiem pusta – rozmawialiśmy tak, jakby chłopak który mnie potracił wcale
nie stał obok nas.
- A ty kim jesteś? – Adrian skierował pytanie do chłopaka w
kapturze, a ten ściągnął okulary i wyciągnął rękę w kierunku mojego brata.
-Harry
-Ten Harry
z One Direction ?!
-Nie krzycz. Tak, to ja – stałam tam patrząc na nich, nie
wiedząc o czym mówią. Spoglądałam co chwila to na jednego to na drugiego . Mój
brat chyba zauważył, że nie wiem o co kaman i wystrzelił do mnie z pytaniem:
-Nie wiesz kim on jest młoda?!
-No jakoś nie bardzo, to jakiś twój kumpel?
-Nikola, ale ty jesteś tępa! – zakpił ze mnie braciszek
-Nikola?! –spytał zdziwiony Harry
-Cos nie tak ? – skierowałam pytanie do chłopaka
-Nie, nie wszystko w porządku tylko muszę już lecieć. – Po
tych słowach założył okulary i pobiegł dalej. Trochę mnie to zdziwiło, że znikł
tak szybko bez wyjaśnień. Ale postanowiłam się tym nie przejmować. Adrian
zabrał ode mnie torby z zakupami i
skierowaliśmy się do domu.
*Harry*
„Nikola, czy to na pewno była ta dziewczyna? Tak to na pewno
ona. Nie myślałem że kiedykolwiek ją spotkam nawet nie byłem pewny czy
istnieje, a tu okazuje się że mieszka parę przecznic dalej niż ja. Czemu
uciekłem? Jaki ja jestem głupi . Jeżeli już nigdy jej nie spotkam?”, „Jeszcze
jedno mnie dręczy… Kim jest ten chłopak, który podszedł do nas na ulicy? Skąd
on ją zna? Czy są razem?” Nie zauważyłem kiedy znalazłem się pod moim
hotelem. Wszedłem do środka i skierowałem się do windy. Wyjechałem na samą górę
i skierowałem się do apartamentu . Otworzyłem drzwi i poszedłem w stronę kuchni
gdzie spotkałem chłopaków konsumujących śniadanie.
- Skąd ten uśmiech? – Zapytał ciekawy Lou. A ja nie
odpowiedziałem tylko uśmiechnąłem się szerzej. – Masz przede mną jakieś
tajemnice?
- Skądże
-Czyżby? - Dociekał dalej Boo Bear.
-Lou! Daj mu spokój. – Powiedział stanowczo Liam.
-No dobra, dobra – odpuścił Louis i przygryzając marchewkę
usiadł z powrotem do stołu. Zadowolony udałem się do swojego pokoju. Włączyłem komputer, zalogowałem się na
Twitterze a tam…
________________________________________________
Same jesteśmy ciekawe co dalej...
I jak? Podobał się ten rozdział?
Jakieś uwagi?
Komentujcie jak się spodobało...
I błagam nie dramatyzujcie, że rozdziały za krótkie, ale po prostu stwierdziłyśmy że w tym momencie powinnyśmy urwać. To chyba tyle chciałyśmy wam powiedzieć..
` Pozdrawiamy Nikola & Paula Xxxx`
Baardzo fajne ! Ciekawe co bd dalej :PP Zapraszam na mojego bloga : blushing.bloog.pl
OdpowiedzUsuńblushing
Przeczytałam wszystkie rozdziały. Przygotujcie się na to, że moja odpowiedź będzie wyczerpująca :3 Mam nadzieję, że zmieści się cały komentarz *Me Gusta*. Świetna historia, mimo iż schemat trochę oklepany (chodzi głównie o te wpadanie na siebie) super, szybko się czytało. Napotkałam się z jedną lub dwiema literówkami. Nie musicie się tym przejmować, bo niektórzy wcale ich nie zobaczą ja po prostu jestem dobrym obserwatorem i zwracam uwagę na szczegóły (nich żyje skromność! :D). Macie ładny styl pisania ale powtarzacie wyrazy. Powinniście unikać tego jak ognia! Nie wiem jak innych ale mnie to bardzo odrzuca! Nadganiacie to fabułą. Myślę, że powinnyście zwrócić uwagę na gramatykę i skład zdań. Przydałoby się bardziej rozwinięte słownictwo... Historia sama w sobie ciekawa, teraz tylko musicie ją dobrze zaprezentować :) Zapraszam na mój blog gazette-hime-love.blogspot.com. Pozdrawiam Dziewczyny :D
OdpowiedzUsuńRozdział fajny szybko dodajcie kolejny ; ))
OdpowiedzUsuńFajny, czekam na kolejny :) Dziewczyna ze snów:p
OdpowiedzUsuń